Posts

USB-C

Często ostatnio trafiam na ten obrazek w sieci. To nie jest głupi pomysł, ale ja już mam tyle ładowarek z Lightning, że nie jest to dla mnie specjalnie istotne. Tak samo jak możliwość instalacji przeglądarki na innym silniku niż Safari. A już w ogóle nie zależy mi na alternatywnych sklepach z aplikacjami. W tym dla mnie jest czar Apple, że jednak jakaś jest kontrola nad ich sklepem, a nie kompletny chaos jak przy Androidzie.

ZSRR potęgą technologiczną jak Indie

Taki oto tweet wstrząsnął jednym z ludzi, których uważam za inteligentnych. I zgadzam się z nim, technologia ZSRR dla mas była lata (świetlne?) za zachodem, a zwłaszcza USA. Ale, techniką wysoką (pojęcie własne) dorównywali, a czasem prześcigali zachód. Ilością głowic atomowych na pewno im nie ustępowali. Pierwsi wysłali człowieka w kosmos, chociaż nie udało im się nigdzie wylądować. A to jedyne co zachód widział. Oni nie widzieli, że przeciętny człowiek za komuny żył w przeszłości.

Całkiem inny kraj

To tytuł piosenki Perfectu, która wg mnie bardzo dobrze opisuje dlaczego niektórzy tak tęsknią za komuną. Ja nie tęsknię, ale rozumiem. Wtedy ludzie byli “chronieni” przed rzeczywistością. Działy się rzeczy straszne, a nawet straszniejsze, tak samo jak teraz. Ale ludzie najczęściej o tym nie wiedzieli, albo łatwiej było zapomnieć. Byli narkomani, ale szybko ich sprzątano z ulicy. Byli ludzie, którzy nie radzili sobie z życiem, ale ich zaganiano do jakiejś bezsensownej pracy, albo zamykano w zakładzie.

5 splów, ale nie wszystko ich wina

Oglądałem „5 American Kids - 5 American Handguns”, dokument o szkodliwości powszechnego dostępu do broni w USA. Ja też jestem przeciwny, żeby każdy miał broń. Zbyt wielu ludzi jest kompletnie nieodpowiedzialnych i podoba mi się, że w polskich szkołach nie ma strzelanin. Jednak pierwsze dwie opowieści nie są zbyt dobrym przykładem, że dostęp do broni jest zły. Pierwsza to wypadek, gdzie winny był ojciec dziecka. A jeśli ktoś nie pilnuje broni, to też nie pilnuje dzieci, więc prędzej czy później wypadek by się zdarzył.

Zależy od punktu siedzenia

Takiego demotywatora ostatnio widziałem. Ja sam chętnie na wsi bym zamieszkał, albo chociaż w domu z ogrodem w mieście. Ale ja mam umysłową pracę, którą mogę wykonywać z dowolnej lokacji. A marzy mi się spokój. Jak ja sobie wyobrażam życie na wsi, i jakie pewnie bym miał. Spacery po pobliskim lesie. Kawa w ogrodzie. Jak mi się zechce to skoszę trawę, jak nie to nie. Z książką w hamaku. Chłodne piwko w cieniu pić.

Thanos miał rację

Jego pomysłem na poprawę warunków bytowych była eliminacja połowy ludności. Losowo, bez uprzedzeń. Nie zgadzam się z nim co do metody. Bo taki ruch, to zawsze będzie masa małych tragedii. Nawet jeśli zapobiegnie tragedii globalnej. Ja mogę się poświęcić, i tak niewiele ze mnie pożytku, jak z większości ludzi. Ale już nie chciałbym stracić kogoś z rodziny, a byłoby to raczej nieuniknione. Zgadzam się natomiast co do problemu. Przeludnienie, to chyba największy problem.

Nie chcę rozmawiać z Kingiem

Dawno temu kumpel życzył mi, żebym kiedyś mógł spotkać Stephena Kinga. Wtedy byłem fanem tego autora. Teraz też lubię czasem przeczytać jego książkę, ale już nie uważam, że jest najlepszym pisarzem. Życzenia były szczere, więc jak najbardziej jestem wdzięczny. Ale, ani wtedy, ani dziś, nie chciałbym z Kingiem rozmawiać. Nie miałbym mu po prostu nic ciekawego do powiedzenia. A i od niego pewnie nic ciekawego bym nie usłyszał. Nadal uważam, że King jest dobrym pisarzem.

Ale żeby od razu cenzura?

Fantastykę prenumeruję już od kilku lat. Publicystykę zazwyczaj czytam od deski do deski. Opowiadań najczęściej nie czytam, bo brakuje czasu. “Dalian, będziesz ćwiartowany!” Jacka Komudy też raczej bym pominął. Gdyby nie zamieszanie w sieci. Otóż, sporo osób poczuło się tekstem urażonych. Według nich uderza on w środowiska LGBT. Według mnie uderza we wszystkich, bo tym co uczestniczą w pościgu za Dalianem też się obrywa. Pierwsza część opowiadania, to jazda po zacofanym kraju, w którym przyszło żyć Dalianowi.

Obie strony przeginają

Ostatnio było wiele protestów pod hasłem “Black Lives Matter”. Wybuchły one z powodu zamordowania czarnoskórego Amerykanina przez funkcjonariusza policji. Tak, to było morderstwo. Bez dyskusji. Policjant powinien być wyrzucony ze służby i dostać wyrok jak zwykły obywatel plus przynajmniej pięć lat, bo on miał życie chronić, a nie je zabierać. Rozumiem więc oburzenie publiki. Nie rozumiem natomiast demolowania sklepów, ulic i wszystkiego co stanie na drodze. Nie rozumiem kradzieży i rozbojów w imię protestów.

Bo szyny były złe

Ten filmik jest już kultowy. Cóż, pani dziennikarce pewnie brakowało doświadczenia. Może trema. Może brak przygotowania. Może wszystko było złe. Niemniej jest to bardzo słabe wytłumaczenie dlaczego doszło do wypadku. Ale nie spodziewam się wiele po telewizji. Natomiast po pismach specjalistycznych spodziewam się więcej. Dlatego denerwują mnie tłumaczenia “na siłę”. W związku z epidemią wydawca pewnego miesięcznika postanowił, że będzie sprzedawać pojedyncze sztuki swojego magazynu, wcześniej możliwa była jedynie prenumerata.