Bo sądzą po sobie

Czytałem ostatnio artykuł, w którym oburzony autor nie rozumiał dlaczego prawicowcy uważają media z zagranicznym właścicielem/kapitałem za nieobiektywne. A odpowiedź jest prosta, bo sądzą po sobie. Prawicowe gazety i TVP trąbią jak im PiS poda nuty. Oczywiste więc jest, że dla człowieka, który czerpie informacje z tych mediów, media gdzie właścicielem jest zagraniczna firma będą tworzyć informacje pod interesy danej firmy, tudzież państwa. I pewnie czasem tak jest. Nie dajmy się jednak zwariować.

Najczęstszym obiektem ataków jest oczywiście Gazeta Wyborcza, którą czytam od dawna i jakoś nie zauważyłem aby szczególnie sprzyjali którejś ze stron. Prawda, zdecydowanie nie lubią obecnego rządu, ale każdy kto ma głowę na karku ich nie lubi. Jeśli chodzi o PO, to ja nie widzę do nich miłości ze strony GW. Raczej podejście podobne mojemu, są tacy sobie, ale zdecydowanie lepsi niż psychopaci reprezentujący drugą stronę. Zwróćmy też uwagę, że poza PO nie ma w zasadzie parti, która mogłaby się z PiS w jakikolwiek sposób zmierzyć, a szkoda. Wyborcza idzie więc drogą wyboru mniejszego zła. Ja również wolę mieć ciepłą, i tanią, wodę w kranie, niż mrzonki o wielkiej Rzeczpospolitej.

Następnym chłopcem do bicia jest TVN. Ostatnio za reportaż o urodzinach Hitlera zorganizowanych przez grupę debili. Jak ktoś mi wyjaśni w jaki sposób można zrelacjonować taką imprezę nie biorąc w niej udziału, to możemy dalej dyskutować. W przeciwnym wypadku szkoda dla głupich pieniaczy słów.

W dzisiejszych czasach chyba już nie istnieją całkowicie niezależne media, no może poza Economist. Ale to nie znaczy, że nie można dotrzeć do prawdy, czy przeczytać rzetelnych informacji. Jeśli wyeliminuje się media z drugiej (nie prawicowej/narodowej) strony, to odda się władzy bardzo niebezpieczną przysługę.

Ja czasem czytam prawicowe gazety, aby poznać daną sprawę z drugiej strony. Chodzi tu oczywiście o w miarę normalne media jak Rzeczpospolita, a nie Gazeta Polska, czy jej podobne. Od czasu do czasu zerknę również co tam napisał pan Ziemkiewicz. W większości wypadków włos mi się jeży na głowie, ale nigdy nie miałem myśli, że trzeba te media zamknąć.