Nie oddawajmy anonimowości
Możliwość wygłaszania swoich poglądów anonimowo w internecie jest dla mnie bardzo ważna. Przy tym ja żyję w, przynajmniej na razie, wolnym kraju. Mogę więc te poglądy głosić również gdzie indziej. Dla wielu jest to jedyne miejsce gdzie mogą poczuć się wolni.
Szanuję Anne Applebaum i bardzo lubię jej teksty. Jednak nie mogę zrozumieć jej chęci ocenzurowania portali społecznościowych. Bo wprowadzenie zakazu anonimowości dla wielu będzie równoznaczne z zakazem użycia. Rozumiem, że dojście Trumpa do władzy jest wielką tragedią. I z pewnością przyczyniły się do tego manipulacje informacjami w internecie. Ale nie tędy droga.
To jest dokładnie to czego chcą ludzie tacy jak Trump czy Kaczyński. W Wielkiej Brytanii są już naprawdę blisko wprowadzenia takiej cenzury i wielu moich znajomych bardzo się tego boi. Bo terroryści, kryminaliści czy nawet zwykłe trolle na pewno będą w stanie to obejść. A przeciętny zjadacz chleba nie. I to on w końcu dostanie po tyłku za jakąś głupotę.